Popularne artykuły

Time To Peak
Trening

Time To Peak 

Time To Peak (TTP), czyli czas wymagany do osiągnięcia szczytowej formy sportowej. Czym się charakteryzuje i w jaki sposób można go wykorzystać  programując trening dla naszego zawodnika?

Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że TTP było znane dużo wcześniej przed Emerging Strategies i jak ro zazwyczaj ma miejsce - zjawisko to zostało opisane przez Sowietów dekady temu i było z powodzeniem wykorzystywane do tworzenia tzw. "profili adaptacyjnych", gdzie po przebadaniu ok. 500 atletów podzielono ich na grupy względem dyscypliny sportowej, stopnia zaawansowania (biorąc pod uwagę ich rekordy osobiste w porównaniu do rekordów światowych), płci oraz miesiąca, w którym rozpoczęto preparacje. Spośród tych 500 sportowców wychwycono 3 główne profile adaptacyjne i szukano dla nich optymalnej struktury programów treningowych, która byłaby ułożona w taki sposób, by atleci osiągali optimum formy sportowej względem czasu, jaki został poświęcony na ich przygotowania. Dzięki temu ZSRR było w stanie optymalizować programy swoich zawodników i osiągać znakomite rezultaty na scenie światowej.

Przebadani atleci zostali przydzieleni do 3 głównych grup:

  • Grupa 1 - Początkowo doświadcza powolnego wzrostu formy sportowej, po czym forma ulega spadkowi o 3-5%, by w końcowym etapie wzrosnąć o 8-10%
  • Grupa 2 - Początkowo następuje spadek formy o 3-5%, później doświadcza stałego wzrostu o ok. 10% zanim osiągnie formę szczytową
  • Grupa 3 - Doświadcza stałego, powolnego wzrostu o charakterze liniowym, skutkującym poprawą o ok. 8-10% w końcowym etapie

Na podstawie tych danych rozważano jaki model periodyzacji obrać dla danej grupy sportowców oraz jak długo powinny trwać kolejne mezocykle treningowe, aby przygotować zawodników do zadowalającej formy w optymalnym tempie. Oczywiście czynniki indywidualne w każdym wypadku będą musiały zostać wzięte pod uwagę, jednak o tym później.

Praktyczne zastosowanie powyższych danych przekładało się w taki sposób, iż ustalając strukturę reżimu treningowego badacze wzięli pod uwagę następujące zjawiska:

  • Grupy 1 oraz 2 w większości przypadków osiągali szczyt formy sportowej po podobnej ilości sesji treningowych
  • Grupa 3 wymagała stosunkowo więcej sesji treningowej, by osiągnąć szczyt niezależne od zastosowanego rodzaju treningu
  • Schematy periodyzacji bazujące na wprowadzaniu częstych wariacji były stosowane wyłącznie w przypadku grup 1 oraz 2
  • Atleci w grupie 1 oraz 2 zazwyczaj adaptowali się do programu treningowego stosunkowo szybko
  • Szereg innych czynników zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych również miał wpływ na pojedynczych sportowców

Korzystając z powyższych danych można było z większa dokładnością przewidzieć optymalną długość trwania mezocyklu treningowego i dostosować program pod zawodnika z niebywałą precyzją, umożliwiając osiągnięcie zadowalających rezultatów możliwie najmniejszym nakładem pracy.

Jeśli chodzi natomiast o samo Emerging Strategies, sprawa wygląda nieco inaczej - do każdego ze sportowców podchodzi się indywidualnie programując dla niego 1 mikrocykl na konkretnym RPE, który jest powtarzany w kółko (tydzień w tydzień) i osiągi sportowe są monitorowane przez trenera a wyniki odnotowywane, po czym zostaje wyciągnięta z nich konkluzja bazująca na tym jak długo wyniki ulegały poprawie. Oczywiście forma, tak jak i w przypadkach opisanych przez Sowietów może ulec tymczasowemu obniżeniu, by dalej wzrosnąć i osiągnąć szczyt, dlatego też obserwując reakcję zawodników na dany program treningowy należy mieć to na uwadze i nie kończyć programu treningowego przy pierwszym, odnotowanym jej spadku a rozważyć kontynuację planu, gdyż forma teoretycznie ma nadal prawo wzrosnąć i jeśli jesteśmy na etapie oceny optymalnej długości mezocyklu treningowego, to musimy brać tego typu ewentualności pod uwagę.

Zastosowanie w praktyce

Ok, mamy już pewne dane i zakładając, że chcemy nauczyć się wykorzystywać je w praktyce, tworząc własny system a nie bezmyślnie kopiować bez zrozumienia swoich działań należałoby przedstawić kilka praktycznych zastosować lub też dać generalne wskazówki, które mogłoby nakierować na pewne idee.

Zaczynając od samego początku i zakładając, że mamy już ułożony program treningowy możemy ustalić stały poziom trudności i notować wzrost lub spadek obciążeń używanych treningowo jak w przypadku Emerging Strategies. Dzięki wykorzystaniu stałej w postaci postrzeganego wysiłku i ocenianiu formy na podstawie używanych obciążeń treningowych (czy to w kilogramach, czy to względem poprzedniego 1RM) jesteśmy w stanie dokonać analizy i wyciągnąć pewne dane z tej metody badawczej, jednak nie jest to jedyne rozwiązanie. Kolejną opcją jest monitorowanie prędkości sztangi, jak to robi np. Chris Duffin - w tym wypadku możemy albo używać stałych obciążeń albo, zakładając, iż mamy już pewien zbiór danych zebranych na przestrzeni poprzednich miesięcy porównywać prędkość sztangi na konkretnych obciążeniach do prędkości jaką notowaliśmy w poprzednich okresach treningowych i wyciągnąć dane z obserwacji. Następną metodą może być miara postrzeganego wysiłku, czyli zwyczajnie RPE. Postępując w sposób podobny jak w przypadku mierzenia prędkości poruszającej się sztangi w koncentrycznej fazie boju, tutaj możemy bazować na własnych odczuciach i uznać, że szczyt osiągamy wtedy, gdy obciążenia postrzegamy jako najlżejsze a dalsza kontynuacja schematu treningowego będzie skutkować stałym zwiększeniem poziomu postrzeganej trudności lub drastycznym spadkiem tempa czynienia postępów i stanie się zwyczajnie nieopłacalne. Kolejną metodą może być zastosowanie metody, którą nazywam AMSAP (As Many Sets As Possible). Jest to dokładnie to samo, co AMRAP, z tym, że zamiast wykonywać maksymalną możliwą ilość powtórzeń z danym obciążeniem w jednej serii, to wykonujemy maksymalną ilość serii na stałym obciążeniu, w stałym zakresie powtórzeniowym a w każdą serię wkładać maksimum siły, koncentrując się na akceleracji i monitorować poziom zmęczenia lub prędkość sztangi. W tym wypadku możemy zaobserwować pewną zależność, mianowicie wykonując coraz więcej serii z tygodnia na tydzień w pewnym momencie osiągniemy peak objętościowy, po którym konieczny będzie deload. Korzystając z tej metody udało mi się zdeterminować tempo adaptacji dla niejednego zawodnika w okresie budowania bazy treningowej i jako małą ciekawostkę mogę dodać, iż jeden z nich w przypadku wyciskania leżąc wykonał 30 serii na jednostce treningowej i łącznie 77 serii w skali mikrocyklu treningowego. Kolejną metodą może być monitorowanie takich parametrów jak np. siła chwytu, czy tempo reakcji, co również z powodzeniem było stosowane w Związku Radzieckim i na podstawie tych pomiarów można było zdeterminować, kiedy sportowiec wchodzi w sferę przetrenowania, by dalej wyciągnąć z tego konkretne dane.

Oczywiście metody, które przytoczyłem nie są jedynymi, nic nie stoi również na przeszkodzie, by zastosować własne, niekonwencjonalne metody pomiarowe i o ile będą one skuteczniejsze od konwencjonalnych, to nie widzę ku temu żadnych przeciwwskazań. Podkreślić natomiast należy, iż w okresie determinowania optymalnej długości mezocyklu treningowego pomocne jest zastosowanie kilku stałych i na ich podstawie dokonywania oceny, ponieważ im większa ilość zmiennych rzutujących na całokształt formy sportowej, tym trudniej będzie dokonać rzetelnego pomiaru i zwiększeniu ulega ryzyko mylnej oceny osiągów sportowych naszego zawodnika, czy też przeoczenia pewnych korelacji.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *