Popularne artykuły

Trening siłowy– pomaga czy szkodzi kobietom z PCOS?
Woman exercise workout in gym fitness breaking relax holding apple fruit after training sport with dumbbell and protein shake bottle healthy lifestyle bodybuilding.
Healthy Lifestyle

Trening siłowy– pomaga czy szkodzi kobietom z PCOS? 

Dość często można spotkać się z zaleceniem, by kobiety borykające się z zespołempolicystycznych jajników (PCOS) unikały ciężkich treningów siłowych.Entuzjaści tego typu poglądów powołują się na fakt, iż wykonywanie ćwiczeń wielostawowych powoduje przejściowy wzrost produkcji androgenów,których nadmiar i tak najczęściej występuje w przypadku PCOS. Czy jednak faktycznie regularne treningi siłowe są w omawianej materii szkodliwe?

PCOS – definicja i dianostyka

„PCOS” czyli zespół wielotorbielowatych jajników (z ang.: PolyCysticOvarySyndrome), zwany też zespołem policystycznych jajników, to zespół zaburzeń dotykający około 4 – 8%  (lub wg innych źródeł 5 – 10%) kobiet w wieku reprodukcyjnym [1]. Pomimo, iż pierwsze wzmianki medyczne na temat tej przypadłości pochodzą z roku  1935, to jeszcze do niedawna diagnostyka PCOS pomimo ewidentnych manifestacji przysparzała wielu problemów i nie zawsze przypadłość ta była prawidłowo rozpoznawana[2]. W perspektywie ostatnich dekad kryteria rozpoznania PCOS ewoluowały,począwszy od 1991 r., kiedy przyjęto kryteria NIH (NationalInstitutes of Health). W diagnostyce najczęściej stosuje się kryteria rotterdamskie z 2003 r., zgodnie z którymi PCOS rozpoznaje się, jeśli spełnione są przynajmniej 2 z 3 następujących kryteriów [3]:

  • oligoowulacja lub brak owulacji,
  • hiperandrogenizm kliniczny i/lub biochemiczny,
  • charakterystyczny obraz ultrasonograficzny jajników.

Implikacje metaboliczne PCOS

Manifestacja PCOS wiąże się nie tylko z nieregularnymi cyklami miesiączkowymi (czy brakiem miesiączki), objawami hiperandrogenizmu czy towarzyszącą temu niepłodnością, ale również zespołem zaburzeń metabolicznych. Do głównych powikłań tego typu zalicza się [4]:

  • nadwagę i otyłość
  • hiperinsulinemię, insulinooporność i finalnie cukrzycę typu 2,
  • dyslipidemię,
  • hiperurykemię,
  • nadciśnienie tętnicze,
  • cukrzycę ciężarnych.

PCOS a trening siłowy – obiegowe twierdzenia

Stosunkowo często spotkać można się z zaleceniem by kobiety dotknięte zespołem policystycznych jajników unikały treningów o wysokiej i bardzo wysokiej intensywności. W zamian proponuję się wysiłki o charakterze tlenowym lub też niekiedy wręcz – całkowitą rezygnację z aktywności. W celu uwiarygodnienia tego typu zaleceń, padają zazwyczaj argumenty mówiące iż:

  • przy zaburzeniach hormonalnych w ogóle nie powinno się ćwiczyć lub przynajmniej – wykonywać treningów siłowych i interwałowych o wysokiej i bardzo wysokiej intensywności
  • wysiłek fizyczny może odciskać piętno na funkcjach reprodukcyjnych u kobiet
  • no i najważniejsze: treningi siłowe podnoszą poziom testosteronu, więc PCOS (przebiegający najczęściej z klinicznymi lub biochemicznymi objawami hiperandrogenizmu) jest przeciwwskazaniem do ich wykonywania.

Jak jest naprawdę?

W praktyce jednak powyżej zacytowane twierdzenia są co najmniej wątpliwe. Żeby to jednak zrozumieć, warto sobie najpierw uzmysłowić chociażby jakie jest podłoże hiperandrogenizmu w przypadku PCOS. Pierwsza rzecz z jakiej warto zdać sobie sprawę, to fakt, iż nadmiar androgenów w przypadku PCOS często związany jest z podwyższoną produkcją AMH (Anty-Mullerian hormon), którego biologiczna rola sprowadza się do [6;7]:

  • hamowania rekrutacji pęcherzyków zarodkowych,
  • obniżania wrażliwości antralnych pęcherzyków na działanie FSH,
  • zmniejszania aktywności ariomatazy, czyli wąznego enzymu, którego zadaniem jest: „zamienianie” testosteronu w estradiol (przy nadmiarze AMH zwiększać się może poziom androgenów i zmniejszać -  estrogenów).

I teraz najważniejsze: istnieją dowody wskazujące, że ciężki wysokointensywny trening obniża poziom AMH i może być wykonywany przez kobiety borykające się z PCOS. Powyższy fakt znakomicie obrazuje badanie autorstwa Almenning i wsp (2015), gdzie pacjentki dotknięte wspomnianym zespołem zaburzeń zostały podzielone na trzy grupy i poddane treningowi interwałowemu (HIT) lub treningowi siłowemu (ST), lub też – w przypadku grupy kontrolnej – nie trenowały wcale [8]. Badano szereg różnych parametrów hormonalnych i metabolicznych. Co się okazało? O ile trening typu HIT okazał się być pomocny przede wszystkim w zakresie polepszenia funkcjonowania gospodarki glukozowej (spadek HOMA-IR), to trening siłowy okazał się niezwykle skuteczny w obniżaniu poziomu AHM, co dalej prowadziło do spadku poziomu androgenów.

Jaki wnioski można wyciągnąć z powyższego badania?

Po pierwsze trzeba jasno podkreślić, że brakuje przekonujących dowodów wskazujących, że treningi siłowe i interwałowe doprowadzają do niekorzystnych skutków hormonalnych lub metabolicznych u kobiet dotkniętych PCOS. W zamian natomiast istnieją badania, w których udało się uchwycić pożądane korzyści związane z wykonywaniem wspomnianych typów wysiłku. Mówiąc wprost: treningi siłowe i interwałowe o wysokiej intensywności mogą obniżać poziom AMH, androgenów i poprawiać wrażliwość insulinową Czy zatem kobiety borykające się, ze wspomnianą przypadłością mogą trenować na siłowni? Nie tylko mogą, ale wręcz powinny.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *