Popularne artykuły

Czy warto sięgać po olej z kryla? – część 2 – naukowe fakty i podsumowanie
Omega 3 gel capsules. Fish oil pills. Healthy omega-3 in glass bottle.
Suplementacja

Czy warto sięgać po olej z kryla? – część 2 – naukowe fakty i podsumowanie 

W ostatnim tekście nakreśliłem nieco rolę ryb, tłuszczu rybiego i wielonienasyconych kwasów z rodziny omega 3 w naszym organizmie. Przytoczyłem też dane dotyczące spożycia ryb w Polsce, które specjalnie optymizmem nie napawały. Wiemy, że w przypadku nieodpowiednio niskiego ich spożycia (szczególnie gatunków tłustych jak łosoś, czy chociażby makrela ) warto sięgać po suplementację.


Suplementacja kwasami omega-3

Najczęściej sięgamy po tran lub skoncentrowany olej rybi standaryzowany na zawartość kwasów n-3. Jak jednak ma się sprawa z suplementami zawierającymi olej pozyskiwany ze skorupiaka – kryla? Nieco już wiemy, poniżej dalszy ciąg naukowych dowodów dokumentujących wpływ interwencji z jego użyciem na ludzi.

Nieco danych naukowych dla ambitnych

Rok 2018 był okresem kiedy opublikowano parę naprawdę fajnych prac poświęconych zastosowaniu oleju z kryla.

Pierwsza z omawianych, pod kierownictwem Amandy Rundblad i jej zespołu norweskich badaczy miała na celu ocenę markerów ryzyka kardiologicznego. Co ciekawe w protokole nie stosowano jedynie oleju z kryla, a wkomponowano w niego również ryby chude i tłuste co daje nam dosyć szeroki przekrój. Próba trwała 2 miesiące (8 tygodni), była oczywiście randomizowana, a obejmowała 36 uczestników w różnym wieku (18-70 r.ż.). Charakteryzował ich poziom trójglicerydów na poziomie1,3-4mmol/l, przy normach do 1,54 (kobiety) i 1,82 (mężczyźni). Badanych podzielono na 3 grupy przyjmujące 4g oleju z kryla, ryby w ilości zgodnej z zaleceniami lub olej kontrolny (najpewniej wysokooleinowy olej słonecznikowy barwiony astaksantyną dla upodobnienia do oleju z kryla – patrz akapit poniżej) w ilości 4g.

Ilość spożywanych kwasów tłuszczowych z rodziny omega 3 była zbliżona (4,1g w grupie ryb, 4,6g w grupie oleju z kryla). Na przestrzeni próby nie odnotowano zmian pomiędzy grupami w poziomie trójglicerydów, zaobserwowano natomiast szereg pozytywnych modyfikacji grupie konsumujących kwasy n-3 z kryla, a dokładniej – wzrost zawartości cholesterolu, estrów cholesterolu, niezestryfikowanych cząsteczek cholesterolu i lipidów w cząsteczkach cholesterolu o bardzo niskiej gęstości (VLDL). Różnicującym aspektem był wpływ na glikemię oraz poziom witaminy D – wpływ na poziom glukozy wykazała jedynie suplementacja olejem z kryla, spożywanie ryb skutkowało natomiast wzrostem stężenia witaminy D w ustroju. Naukowcy podkreślają pozytywny wpływ suplementacji olejem z kryla na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego u badanej grupy.

Kluczowe kwasy Omega 3 - EPA, DHA i ALA
Kluczowe kwasy Omega 3 - EPA, DHA i ALA

Kolejna praca, tego samego zespołu miała określić czy suplementacja wpływa na m.in. poziom stanu zapalnego w organizmie (po lekturze protokołu badania odnoszę wrażenie, że były to dwie prace poświęcone eksperymentowi przeprowadzonemu na tej samej grupie, jednak z oznaczaniem odmiennych parametrów). Po 8 tygodniach nie zaobserwowano istotnych zmian w poziomie markerów zapalenia (choć czynnik martwicy nowotworu wzrósł nieznacznie w grupie przyjmującej olej z kryla – wartość ta była jednak odrobinę poza granicą istotności statystycznej – p=0,05). W badaniu sprawdzano także wpływ na ekspresję poszczególnych genów – wykazano, że suplementacja krylem obniża ekspresję genów odpowiedzialnych za metabolizm glukozy i cholesterolu oraz beta-oksydację, natomiast olej słonecznikowy ograniczał geny odpowiedzialne za reakcje zapalne. Na ten moment niestety nie sposób wyciągnąć jednoznaczne wnioski z tych wyników (choć myślę osobiście, że efekt hipoglikemizujący opisywany przez badaczy w poprzednim artykule, a przeze mnie wspomniany w akapicie powyżej, może wynikać właśnie z wpływu na ekspresję genów odpowiedzialnych za jej metabolizm)

Kolejna praca może Was zainteresować – dotyczy sygnalizacji mTOR w treningu siłowym!!! Amerykanie, pod kierownictwem Johna Georgesa zaprojektowali eksperyment w którym stosowali mioblasty do określenia sygnalizacji mTOR po stymulacji olejem z kryla bądź fosfatydylocholiną uzyskiwaną z soi. Drugą częścią eksperymentu było podawanie trenującym siłowo uczestnikom 3g oleju z kryla/d lub placebo (randomizowana i podwójnie ślepa próba) przez okres 8 tygodni. Uczestnicy brali udział w 80tygodniowym programie treningu siłowego. Oceniano zarówno maksymalną siłę, ale także moc szczytową oraz subiektywny odbiór zmęczenia/wypoczęcia. Jednocześnie przeprowadzano morfologię, analizę moczu i oceniano panel metaboliczny sportowców. Zwrócono także uwagę na funkcje poznawcze.

Po przeprowadzeniu wspomnianych prób zaobserwowano, że olej z kryla istotnie silniej stymuluje sygnalizację mTOR w porównaniu z fosfatydylocholiną i kontrolą (oliwa). Nie odnotowano różnic w badanych parametrach krwi i moczu. Beztłuszczowa masa ciała grupie przyjmującej olej z kryla wzrosła o ponad 2%, jednak porównując ten wynik pomiędzy grupami – okazał się on niestety nieistotny statystycznie. Cóż to oznacza? Ano na pewno potrzebujemy więcej badań…

I podsumowanie dla praktyków

Wciąż wiele niewiadomych w kontekście oleju z kryla, mamy jednak już nieco więcej informacji i względnych „pewników” niż jeszcze parę lat temu. Suplementacja olejem z kryla wydaje się być bezpieczna i dobrze tolerowana, a przy tym wpływa na nas nieco podobnie jak suplementacja olejem rybim bądź spożycie ryb. Interesującym może okazać się fakt modulacji ekspresji genów i wpływu hipoglikemizującego. Również stymulacja kinazy mTOR (choć na razie na modelu tkankowym) wydaje się być bardzo obiecującą, jednak jak sami badacze podkreślili – to na razie badanie pilotażowe i na rozjaśnienie tej kwestii przyjdzie nam poczekać. Czy warto stosować suplementację olejem z kryla? Jeśli ma to być zastępnik oleju rybiego, a różnica cenowa nie jest znaczna – nie widzę przeciwwskazań, jeśli jednak miałbyś rezygnować z ryb na rzecz takowej suplementacji – nie skłaniałbym się ku takiemu postępowaniu. W końcu ryby to nie tylko EPA i DHA, ale także pełnowartościowe białko i mnogość innych, nie zawsze w pełni poznanych, substancji aktywnych biologicznie!

CZĘŚĆ 1

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *